Lekceważenie zasad demokracji przez lokalne organy władzy

Jak powinny funkcjonować m.in. organy samorządu województwa czyli sejmik (SWD) oraz zarząd (UMWD)? Dla tych, co znają kulisy , odpowiedź jest oczywista – na Dolnym Śląsku z pewnością nie tak jak dotychczas, czyli lekceważąc zasady demokracji, wiedzę, standardy kompetencyjne, etyczne, prawne. Ponadto – wykluczając jakąkolwiek, nawet najbardziej uzasadnioną, polemikę, krytykę, umożliwiającą zmiany na lepsze, eliminację rażących błędów w dokumentach strategicznych, wykluczających ich właściwą realizację a więc i rozwój regionu Świadomie zresztą wcześniej zatwierdzanych , mimo dedykowanej wiedzy, negatywnych rekomendacji autentycznych ekspertów i pisemnych wytycznych/przewodników.

To nie są wyssane z palca zarzuty, atak jakiegoś niezrównoważonego pieniacza, lecz rzetelne opinie i oceny oparte na licznych faktach i dowodach (do dyspozycji), gdyż to rzeczywistość, stan faktyczny, realia są najbardziej miarodajnym probierzem i kryterium wiarygodności. Czy można latami okłamywać opinię publiczną, działać na szkodę regionu, agresywnie i odwetowo traktować obywatela tylko dlatego, że stawia pytania, zgłasza uzasadnione wątpliwości, nie orientować się w problemach Dolnego Śląska, nawet jako członek jego władz? itp..itd..

Czy mieszkańcy mają prawo oczekiwać od radnych uczciwości, kompetencji, zaangażowania, otwartości? W jaki sposób to weryfikować nie tylko na etapie kampanii wyborczej ale i później, bo wybory co 4 lata to kontrola obywatelska raczej iluzoryczna? Niestety, wiele, też poważnych, nieprawidłowości jest nieznanych, tuszowanych w sytuacji, kiedy regionalny, instytucjonalny system nadzoru i kontroli jest raczej fikcyjny.
Oczywiście, na papierze i w deklaracjach/zapewnieniach wszystko działa jak najlepiej – w teorii…

Więcej – w tekście >> http://blog.region.wrock.pl/info/wybory-samorzadowe-dolny-slask-swd

Wybory Samorządowe – Dolny Śląsk a funkcjonowanie SWD

Wielkimi krokami zbliżają się wybory samorządowe 2014.

Najważniejsze dotyczą sejmiku województwa  dolnośląskiego (SWD) – i warto uświadomić sobie chociażby w największym skrócie, jak ten organ fatalnie funkcjonuje, jakie są kulisy, jaka jest przygnębiająca prawda i realia.  Do opinii publicznej nie docierają informacje o jakichś spektakularnych, „punktowych”  aferach, patologiach, przekrętach finansowych,  bo zapewne takich (tradycyjnych)  nie ma, ale są  inne,  nawet groźniejsze dla życia publicznego, bardziej destrukcyjne dla regionu… Jakie?  Takie mianowicie, które nie rzucają   się  w oczy, nie budzą  większego zainteresowania, są  pełzające,  oswojone, horyzontalne czyli wszechobecne.    Są one zarówno  efektem  jak i dowodem    złej woli rządzących,  nieprawidłowości i niekompetencji w zarządzaniu rozwojem regionalnym, nadużywania władzy, poczucia bezkarności,   oraz pogwałcenia wielu podstawowych standardów,  zasad i wartości  demokratycznego Państwa prawa i  społeczeństwa obywatelskiego.

Tak  niebłahe zarzuty  należałoby uzasadnić konkretnymi  faktami, dowodami – i takie oczywiście istnieją, jednoznaczne, nawet szokujące w sferze władzy publicznej. Trudne je zaprezentować w tym krótkim tekście – ale chcąc być wiarygodnym,  proponuję zapoznanie się z nimi w formie ponumerowanych ( informuję w niniejszym tekście) linków dostępnych po otwarciu strony  www.region.wrock.pl. – jako swoisty  merytoryczny załącznik.

Obejmują one dwie grupy zagadnień, wzajemnie się przenikające i uzupełniające -  w dużym skrócie i uproszczeniu: uwiąd zarządzania strategicznego na Dolnym Śląsku, wynikający z niewiedzy i braku zainteresowania liderów samorządowych tą problematyką,  co ma bardzo realnie destrukcyjne skutki.  Ponadto -  brak otwartości na  debaty, wymianę poglądów, alergię na każdą, uzasadnioną, konstruktywną  krytykę, wręcz odwetowe i nieuczciwe zachowania wobec tych, którzy mają czelność się odzywać, o coś pytać, mieć wątpliwości…

Być może trudno  uwierzyć  w taki właśnie model sprawowania władzy przez osoby zaufania publicznego w regionie - czyli liderów,  urzędników, radnych, ale zapewniam – nie konfabuluję, nie jestem jakimś sfrustrowanym   pieniaczem i oszołomem na oślep atakującym władzę. -  . Każde moje słowo, ocena i opinia znajduje pełne uzasadnienie w dostępnych tekstach, linkach – i tak niepełnych w stosunku do stanu faktycznego.

Tekst przeglądowy (wyjściowy) umożliwiający wstępną orientację o jak kuriozalne sprawy, postawy i ludzi  chodzi, zawiera link nr 47 na owej www.region.wrock.plto pismo wysłane pod koniec X.2014 do radnych SWD  i kierownictwa urzędu marszałkowskiego (UMWD). Również i ono  kieruje do kolejnych linków uwiarygodniających rzeczową  krytykę  – np. nr 41 prezentujący  nonszalancję  i poziom  niewiedzy oraz determinację samorządu w konstruowanie, zatwierdzanie oraz  brak zainteresowania wdrażaniem strategii, kluczowych  dla rozwoju Dolnego Śląska oraz absorpcji  dużych środków z UE.

Link 43 uświadamia, jak bardzo nadal aktywna wśród decydentów samorządowych jest mentalność z  czasów dawno (i słusznie) już minionych,  w tym preferencja prostackiej propagandy sukcesu i nadal przydatnego do tego celu  języka Trybuny Ludu , brak elementarnej kompetencji  nawet w  zarządzanych przez siebie obszarach i tematach,  oszustwa…

Jak wielka  może być determinacja w agresywnym, nieprzyjaznym  pacyfikowaniu aktywnych i  równocześnie bezradnych osób fizycznych, obywateli, którzy wiedzą, że nie powinni być obojętni wobec nieprawidłowości, przedstawiają uzasadnione uwagi, propozycje, krytykę w interesie publicznym   prezentuje link nr 39.  Uprzedzając ew. zarzuty dot. objętości, powtarzania się,  braku zgody na urzędnicze gangsterstwo, pozwolę sobie postawić pytanie,  co ma zrobić bezsilny, samotny człowiek, mający  słuszność, fakty i dowody (co łatwo zweryfikować przy minimum dobrej woli, której nie ma od kilku lat), który traktowany jest wyłącznie w konwencji „spieprzaj dziadu”?

Pozostałe linki, zwłaszcza w rozdziale VII, również  do dyspozycji, podobnie jak i wcześniejsze…

Wielu z odpowiedzialnych. za to (i nie tylko) liderów, radnych nadal startuje w wyborach do sejmiku i z pewnością znajdą się w jego składzie. Czy nadal  ta fikcja, gra pozorów, hipokryzja, fasadowość (np. konsultacji),  nieuczciwość ma być „nie do ruszenia”?

Region Oparty na NIEwiedzy – urzędniczej, władzy – i braku refleksji, odpowiedzialności…

Jakże niezbędny i uzasadniony w interesie  Dolnego Śląska wydaje się  jakiś  sposób obiektywnej weryfikacji  chociażby podstawowych kompetencji merytorycznych, etycznych, obywatelskich  wielu (wszystkich?)  kandydatów do SWD.

Po prostu – jeżeli ktoś się za coś zabiera, to powinien mieć o tym podstawowe chociażby pojęcie…

Brak jest niestety  na Dolnym Śląsku platform(y) merytorycznej  konfrontacji, struktur i mechanizmów kontroli, nadzoru, demokracji partycypacyjnej, w tym m.in. watch-dogów (strażniczych), „sygnalistów”, itp…

Fakty i dowody

Wybrane, najważniejsze linki z www.region.wrock.pl:

41/ Wybrane oceny i opinie dotyczące projektu SRWD – już po zakończeniu tzw. konsultacji społecznych – a przed ostatecznym
przyjęciem przez sejmik w dn. 28.02.2013r, także w kontekście nierozliczonej poprzedniej strategii z 2005r.
Praktycznie wszystkie błędy i braki znalazły się w wersji finalnej
.
www.region.wrock.pl/Pisma%20z%20lutego%202013%20z%20U718.pdf

43/ Fasadowość konsultacji społecznych projektu SRWD, inne nieprawidłowości i kulisy dotyczące tego dokumentu,
także w kontekście inteligentnych specjalizacji (RIS3).

www.region.wrock.pl/Konsultacje%20SRWD-opinie.pdf

39/ Nieprawidłowości we władzach Dolnego Ślaska – X.2012 www.region.wrock.pl/Nieprawidłowości%20we%20władzach%20Dolnego%20Ślaska%20-%20X.2012.pdf !

47/ Korespondencja elektroniczna (skarga) wysłana do radnych sejmiku województwa dolnośląskiego (SWD) oraz kierownictwa Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego (UMWD)
www.region.wrock.pl/Korespondencja%20X.14-SWD%20UMWD.pdf

Marek Dyduch a nieprawidłowości we władzach Dolnego Ślaska

Kandydaci powinni być znani z prawdziwej strony, nie tylko tej dobrej….
Jeżeli tak b.prominentny dygnitarz SLD jak Marek Dyduch z sejmiku dolnośląskiego na merytoryczne wątpliwości, krytykę w interesie publicznym reaguje kłamstwami, brakiem etyki, lekceważy prawo (którego w rzeczywistości w tym zakresie nie zna), dając przy okazji popis swojej niekompetencji, agresji wobec człowieka bezradnego, słabszego, bo singla – naprzeciw całej formalnej struktury, władzy, siły reprezentowanej właśnie przez M.D – to jest to żenujące i kompromitujące. Nie tylko jego osobiście, bez wahania krzywdzącego w majestacie „władzy” kogoś, kto działa pozytywnie, w interesie publicznym, chce coś zmienić na lepsze, ale deprecjonuje także ideę samorządności, społeczeństwa obywatelskiego, demokracji. I to bezwzględnie, od dłuższego czasu, co dowodzi braku refleksji, empatii społecznej, zwykłej przyzwoitości. Ten człowiek nie waha się wydawać krzywdzących orzeczeń w podstawowych dla samorządu sprawach, o których nie ma jednak większego pojęcia, nawet jako szef komisji rewizyjnej, np. regionalnej legislacji.

http://marekdyduch.blogspot.com/ – te aforyzmy, świadczą o specyficznym poczuciu humoru i dobrym samopoczuciu, co dotyczy zwłaszcza np. „człowiek inteligentny wie, czego mu nie wolno”. Opcje interpretacyjne są trzy – ale pomińmy je…

Zaprzeczanie, ew. oburzanie się przez zainteresowanego, w kontekście jego konsekwentnie pogardliwego milczenia, szokującego i nieuczciwego zachowania, byłoby co najmniej cyniczne.

Liczą się fakty i dowody – dla sceptyków do dyspozycji;

http://www.region.wrock.pl/Nieprawidłowości we władzach Dolnego Ślaska – X.2012
(= link 39 na www.region.wrock.pl)